GKS Lotnik Twardogóra - MKP Wołów
5 - 0
Bramki dla naszego zespołu zdobyli: 2x Dawid Domian, Bartosz Lotka, Radosław Skorupa, Michał Lotka. Szczegółowa relacja ze spotkania znajduje się w rozwinięciu. Link do galerii zdjęć jest już dostępny.
RELACJA
10' Strzał B. Lotki minimalnie obok słupka
11' Wołów dochodzi do sytuacji 3 na 1, zakończyło się na strachu
14' Kiepskie przyjęcie M. Lotki w dogodnej sytuacji
19' Podanie K. Leszczyńskiego, strzał R. Skorupy minimalnie nad poprzeczką
21' Rzut wolny z 18 m K. Leszczyńskiego - obrońca wybija na rzut rożny
22' Kolejny strzał K. Leszczyńskiego, broni bramkarz
27' Niecelny strzał B. Lotki po rzucie rożnym
32' Gol! Podanie K. Grabowskiego do D. Domiana, piękny gol naszego kapitana z ponad 20 metrów. Wynik 1 - 0.
35' Mocny strzał K. Leszczyńskiego z 15 metra broni bramkarz z kłopotami
37' Dobra akcja D. Domian - P. Wieczorek dośrodkowanie M. Lotki (M. Nowak, K. Grabowski) nie spodziewali się, że piłka do nich dotrze po tym dobrym zagraniu
47' Wrzutka D. Domiana i gol B. Lotki głową. Wynik 2 - 0.
48' Groźny strzał rywali piłka odbija się od poprzeczki i wychodzi poza pole gry
56' Bardzo dobra akcja dwójki K. Leszczyński - P. Wieczorek, faul na tym ostatnim - sędzia dyktuje rzut karny, którego pewnie wykonuje R. Skorupa i zdobywa bramkę. Wynik 3 - 0.
60' B. Lotka odgrywa do D. Domiana a ten drugi raz w tym meczu popisuje się genialnym uderzeniem zza pola karnego w samo okienko bramki. Wynik 4 - 0.
62' Zmiana: K. Grabowski - M. Surma
68' Dobre uderzenie B. Lotki z dystansu piłka ląduje na poprzeczce bramki gości. Kolejne minuty to dobra gra gospodarzy i pełna kontrola nad spotkaniem
81' Akcja K. Leszczyńskiego lewą stroną, przytomne wycofanie do M. Lotki a ten spokojnie umieszcza piłkę w siatce. Wynik 5 - 0.
85' Groźny strzał graczy z Wołowa dobrze broni M. Kuc
87' Kolejny strzał gości ląduje na naszej poprzeczce
90' Koniec meczu
Okiem trenera - Trener Marcin Lityński
Dziś rozegraliśmy pod względem jakościowym zupełnie dwie różne połowy. Wpływ na taki stan rzeczy na pewno miała postawa graczy z Wołowa, którzy od końcówki pierwszej połowy grali w 10. Jednak w drugiej połowie zaczęliśmy w końcu myśleć na boisku i przyniosło to wymierne efekty w postaci sukcesywnie zdobywanych goli. W drugiej połowie gra mojego zespołu podobała mi się, chłopcy grali tak, jak bym sobie tego życzył. Bardzo ładne bramki naszego kapitana na pewno były ozdobą tego spotkania. Cieszy wysokie zwycięstwo, mimo okrojonego składu. Chociaż ciężko w to uwierzyć wygraliśmy pierwszy mecz w tym sezonie nie tracąc bramki. Teraz zaczynamy przygotowania do następnego meczu, nie ma co ukrywać, że bardzo prestiżowego, w którym na pewno zagramy o zwycięstwo.
Link do galerii zdjęć:https://plus.google.com/photos/116832205534313490827/albums/6000768716242852241?banner=pwa&sort=1